wtorek, 30 listopada 2010

"oby tylko nie kręciło się wokół jednego."

dlaczego?
inne rzeczy mogę porobić sobie gdzie indziej. (co nie oznacza, że jak najdzie mnie kiedyś ochota na jakieś inne rzeczy, to się tu nie pojawią.)

ten blog nie jest po to, żeby uskuteczniać jakąś gejowską martyrologię.
to byłoby śmieszne, wylewać swoje żale do internetu.
każdy ma jakieś swoje rzeczy które go bolą, ja to wiem, ja to widzę, i wcale nie uważam że mam w tym względzie jakoś gorzej niż inni, tylko dlatego bo urodziłem się gejem.

bo jest inaczej, ale na pewno nie gorzej.

nie chcę pokazywać "gorzej".
ja właśnie chcę pokazać to "inaczej".

poniedziałek, 29 listopada 2010

gejdar

otóż będąc w klasie maturalnej muszę poddać się tradycji i zatańczyć poloneza.
tak.
z dziewczyną.
nawet z dwoma (tańczymy trójkami).
nie żebym nie lubił dziewczyn, ale no chyba (jak to mawia moja zacna polonistka): jasna sprawa.
tradycja tradycją, zatańczę.
może przeżyję.


dzisiaj mieliśmy pierwszą próbę.
i zdałem sobie sprawę z dość zaskakującej rzeczy: próby poloneza są wymarzonym miejscem żeby włączyć swój... gejdar.

...gejdar?
dlaczego?

od dawna próbowałem rozkminić czym jest właściwie gejdar, po czym my właściwie się rozpoznajemy. no i wydaje mi się, że (jako na jednym z wielu czynników) gejdar całkiem mocno bazuje na obserwacji relacji potencjalnego geja z płcią przeciwną.
czyli w DUŻYM uproszczeniu mówiąc: po prostu trzeba obserwować czy gościu traktuje dziewczynę jako obiekt seksualny czy "sorry girls, i suck dicks"

od jakiegoś czasu mam swoje 2-3 typy, z czego jednego jestem pewien i będzie moją próbką kontrolną.

no dobra, trochę sobie poobserwuję.
studniówka dopiero w lutym.
może być ciekawie.




niedziela, 28 listopada 2010

A teraz wyobraź sobie że:

Od pierwszych chwil Twojego życia jest Ci wpajane, że pedalstwo jest złe. Ze geje to zboczeńcy i powinno ich się leczyć bo to choroba, w dodatku bardzo poważna i szkodliwa społecznie. Że powinni być odizolowywani. Że najgorszym przezwiskiem na Twoim podwórku jest pedał lub ciota. Że nawet we własnym domu słyszysz podczas świątecznego obiadu o 'tych chorych pedałach'. Tak, Twoja własna rodzina tak mówi.

I nagle gdy masz 14 lat dochodzi do Ciebie, że jesteś jednym z nich. Jednym z tych wyklętych. Tym jebanym, pierdolonym, chorym pedałem którego trzeba się pozbyć bo jego pedalstwo zagraża światu.

I wyobraź sobie co wtedy czujesz.
W takim momencie nie ma już dla Ciebie miejsca. Nigdzie. Bo przecież jesteś jednym z "nich".

A Ty masz przecież dopiero kilkanaście lat.
Przecież Ty nikomu nic nie zrobiłeś.
Przecież Ty, tak jak inni też jesz, śpisz, oddychasz, uczysz się i chcesz mieć kogoś bliskiego.
Tak, kogoś bliskiego.
A nikt nie jest Ci bliski bo nie możesz nikomu zdradzić co do kogo naprawdę czujesz, ani tym bardziej kogo kochasz. Nikt nie zna o Tobie prawdy. Tej prawdy. Tak dla Ciebie ważnej prawdy.

I żyjesz ze swoją homoseksualnością w samotności, starasz się czegoś o tym dowiedzieć, ale oczywiście robisz to w wielkiej konspiracji, bo tak bardzo się boisz 'że ktoś się dowie'.

Tak, ciągły strach że 'to' wyjdzie.
'To.'
Bo otoczenie sprawiło, że obrzydza Cię 'to' do tego stopnia, że nawet nie możesz wymówić 'tego' nazwy bo to tak straszne! Nie umiesz wymówić tego na głos!
Czujesz do 'tego' wyłącznie obrzydzenie.
Przez co czujesz do siebie obrzydzenie.
I myślisz, że jak inni się dowiedzą, to też będą do Ciebie czuć wyłącznie obrzydzenie.
A Ty masz ciągle tylko kilkanaście lat.
I musisz to dźwigać.
I myślisz że tak będzie przez całe życie.
A Ty nie chcesz takiego życia.

I myślisz jak to skończyć.
Jak ze sobą skończyć.


Heteroseksualny czytelniku, poprosiłem Cię o wyobrażenie sobie tego.
Wiedz tylko, że ja wyobrażać sobie tego nie muszę.

Dlatego czasem pomyśl o tym w jaki sposób mówisz o gejach lub lesbijkach.

Nigdy nie wiesz kto Cię słucha.















edit: nie chodzi o użalanie się nad sobą, bo to wszystko dawno za mną i jestem szczęśliwy. chodzi mi o to, żeby zwrócić heterycką uwagę na problem tak zwanej 'mowy nienawiści' i tego do czego może ona doprowadzić.
a do czego może doprowadzić? przykład: na początku jesieni w ciągu zaledwie tygodnia w samym USA samobójstwo na tle swojej nieheteroseksualnej orientacji i piętnowania tego przez społeczeństwo popełniło aż 6 nastolatków. w tydzień. 6 młodych ludzi. tylko w USA.
żeby to powstrzymać w trybie ekspresowym powstały potężne kampanie społeczne takie jak "It's Getting Better" do której swoje nagrania dały dziesiątki tysięcy ludzi, w tym setki gwiazd i czołowych ludzi polityki; projekt "NO H8": podobna sytuacja, swoją twarz dała nawet Cindy McCain, pomimo woli męża! czy "We Give A Damn" z Cyndi Lauper, Rickim Martinem, Eltonem Johnem, Whoopie Goldberg, Ophrą Winfrey itd. na czele.
no i cóż. uznałem że dołożę swoją cegiełkę, ale na lokalnym gruncie.

miłość nie wyklucza

mam głowę pełną myśli.

czy to coś zmieni?
czy ktoś coś zauważy?
czy ktoś zmieni swoje podejście?
czy zmieni się polskie prawo?
czy zmieni się polska mentalność?


czy coś się zmieni?


coraz bardziej zaczynam dochodzić do wniosku, że ja sam powinienem zacząć działać. albo chociaż pomóc innym.

moje ostatnie 24h

aby pokazać jak wiele jest tematów z poprzedniego posta postanowiłem pokazać rzeczy które zajmowały mnie w ciągu ostatnich 24 godzin i są choć trochę gejowskie.

1. najświeższe: film pokazujący zatrzymanie Roberta Biedronia 11 listopada
http://www.youtube.com/watch?v=EDxkkzhcxJQ
w ramach ciekawostki polecam poczytać komentarze pod tym filmem na youtubie. cud, miód i orzeszki.

2. rocznica zamordowania Harvey'a Milka a Krystian Legierski
nie wiesz kim był Harvey Milk?
to ja Ci powiem.
był dla nas tą samą osobą, kim dla czarnoskórych był Martin Luther King. był pierwszym otwartym gejem na publicznym stanowisku w USA. żeby to zrozumieć posłuchaj jego nasłynniejszego przemówienia, które jest dla nas tak jak "I had a dream" Kinga:
http://www.youtube.com/watch?v=Pvfexvihri8
no dobrze... ale co ma do tego niejaki Krystian Legierski?
otóż Krystian Legierski w wyborach samorządowych które odbyły się dokładnie tydzień temu dostał się do Rady Miasta (ojć żebym nie skłamał...) Warszawa-Mokotów.
tak, Krystian Legierski jest gejem.
tak, jest pierwszym otwartym gejem w Polsce wybranym w wyborach przez Polaków (tak, Polaków, nie do wiary!) na publiczne stanowisko.

podobieństwo w życiorysach widać na pierwszy rzut oka.

3. myślałem również o uroku osobistym Piotra Lisieckiego <serduszka>

4. jarałem się cytatem z Emmetta z Queer as Folk:
"I could be a real man, if I wanted to. Just lower my voice, stop gesturing with my hands, make sure my face is expressionless... never use words like "fabulous" or "divine"... talk about nailing bitches and R.B.I.'s... But I'd rather my flame burn bright than be some puny little pilot light."


dla niewiedzących: Queer as Folk to wybitnie kultowy w środowiskach LGBT (Les Gay Bi Trans) serial o nas właśnie. (właściwie to głównie o gejach, lesbijki mają swój The L Word)

5. jarałem się Biedroniem, po raz drugi:
"Dziwię się , że geje i lesbijki, którzy na co dzień doświadczają dyskryminacji (...) wolą komentować na forach internetowych moje wystąpienia i narzekać, jaki jestem przegięty. Może i jestem, co z tego? Wyobrażam sobie, ilu gejów "twardzieli" - bardzo męskich, "nie budzących skojarzeń i "spoza środowiska" trzęsie się na myśl, że ktokolwiek mógłby ich "posądzić" o to, ze nie są hetero. Podczas Manif, Parad Równości, czy antyfaszystowskich demonstracji ci "twardziele" grzecznie siedzą w domkach."

uwielbiam go i podziwiam. jak stąd do Księżyca.

6. zasmuciłem się że setna z kolei próba ściągnięcia drugiego sezonu QaF się nie powiodła.

7. odkryłem że jakiś kutas z youtube zablokował kilka teledysków Ryan'a James'a Yezak'a, w tym mój ulubiony Peacock.
edit: odblokowali Yezak'a! dżizz, jak dobrze! :D

8. obejrzałem najnowsze odcineczki Alles Was Zahlt
Alles Was Zahlt to niemiecka telenowela ze sporym wątkiem gejowskim, która leci na RTL codziennie o 19:05. Trochę jak M jak Miłość. ale o AWZ jeszcze na pewno opowiem.

9. od klku dni jaram się zestawem ciuchów z Pull&Bear
to mój ulubiony sklep, pomimo faktu że nic tam sobie nigdy nie kupiłem. jeszcze.

10. po raz setny odsłuchałem audiobooka Dziennik Bridget Jones

11. zastanawiałem się czy nie wybrać się do olsztyńskiej KPH

12. trząsłem portkami przed jutrzejszym WF-em
dla jasności: jest dowiedzone naukowo, że geje mają gen powodujący CAŁKOWITĄ I NIEULECZALNĄ alergię na WF.
JA ZWŁASZCZA!!!
(ale jest też element na osłodę: męska szatnia)

to tyle ile jestem w stanie sobie przypomnieć, ale jestem pewien że było jeszcze co najmniej drugie tyle spraw.


i to tyle co do ostatniej doby.


ten blog jako rodzaj autoterapii? zdecydowanie tak.

po co?

bo gdy masz 17 lat, mieszkasz na cywilizacyjnym zadupiu i jesteś samotnym gejem, to czasem musisz coś z siebie wylać. wszystkie spostrzeżenia 'boże, ale ciacho', 'kurwa, co za jebany homofob' albo 'te buty są zajebiste'. takie małe, codzienne, pedalskie sprawy. bo nie zawsze jest się z kim tym podzielić. nie zawsze 'otoczenie zrozumie'. wszyscy (my, geje) wiemy, że nasze spostrzeżenia i wszystkie myśli często są skazane na brak zrozumienia. a my, tak jak każdy człowiek chcemy rozmawiać o tym co nam w środku siedzi. te wszystkie spostrzeżenia, odkrycia, wspomnienia i... pragnienia.
tak często niespełnione.

a więc po to.