mój faworyt wyborczy:
http://aleksandermalcher.pl/
i ten polacki wąsik!
środa, 28 września 2011
piątek, 23 września 2011
ciekawy tego, jak będzie wyglądał pierwszy pocałunek gejowski na antenie polskiej telewizji publicznej, obejrzałem 2 pierwsze odcinki "Wiadomości z drugiej ręki". Było żenująco.
http://www.pudelek.pl/artykul/35236/gej_party_w_polskim_serialu_zenada/
Ja, rozpustnik, idę potańczyć ciuchcię.
http://www.pudelek.pl/artykul/35236/gej_party_w_polskim_serialu_zenada/
Ja, rozpustnik, idę potańczyć ciuchcię.
czwartek, 22 września 2011
codziennie śledzę kolejne odcinki Alles Was Zahlt. to potrwa jeszcze z tydzień, max dwa.
dzisiaj przyszły do wszystkich filmy z pożegnalnymi przekazami od Romana.
o mój boże, ale się poryczałem, to było podsumowanie poprzedniego tysiąca odcinków.
i nowy sezon Glee dzisiaj się zaczął, cały dzień się cieszyłem, ale teraz jest mi smutno przez AWZ :(
dzisiaj przyszły do wszystkich filmy z pożegnalnymi przekazami od Romana.
o mój boże, ale się poryczałem, to było podsumowanie poprzedniego tysiąca odcinków.
i nowy sezon Glee dzisiaj się zaczął, cały dzień się cieszyłem, ale teraz jest mi smutno przez AWZ :(
środa, 21 września 2011
taki cytat
Jesteśmy największą a zarazem najcichszą mniejszością w Polsce. Milczące 2 miliony. Głos w publicznych debatach zabiera jedynie kilka, w porywach do kilkunastu osób, które odważyły się na coming-out przed kamerami. W działaniach organizacji LGBT walczących o homicze prawa bierze udział zaledwie kilkaset osób. To nawet nie jest promil naszej dwumilionowej grupy!
i tak mi się trochę przykro zrobiło, że ten artykuł sprzed prawie siedmiu lat jest ciągle aktualny.
Współczesna Rodzina
wtorek, 20 września 2011
z jednej strony coraz częściej myślę, że nie mogę już dłużej mieszkać z tą rodziną.
z drugiej coraz częściej zastanawiam się czy dam radę żyć samodzielnie w tym społeczeństwie.
zmęczony jestem psychicznie, coraz bardziej.
akurat w momencie nowego startu, gdy najlepiej byłoby jakbym był u szczytu swoich sił.
z drugiej coraz częściej zastanawiam się czy dam radę żyć samodzielnie w tym społeczeństwie.
zmęczony jestem psychicznie, coraz bardziej.
akurat w momencie nowego startu, gdy najlepiej byłoby jakbym był u szczytu swoich sił.
sobota, 17 września 2011
piątek, 16 września 2011
no i stało się.
po nieco ponad 1000 odcinkach historia Deniza i Romana kończy się.
na amen, śmiercią Romana.
niby sztampowe, ckliwe story jakich na pęczki w operach mydlanych.
a jednak coś więcej - jednopłciowość tej pary sprawiła, że śledząc ich historię dopiero teraz poznałem smak realności przedstawianych w tv uczuć. no tak, niby jest tyle spraw z którymi spotykamy się w życiu i które widujemy w tv i są identyczne dla osób hetero i homo, i powinne być identyczne dla osób hetero i homo w odbiorze.
a jednak.
po raz pierwszy tak bardzo utożsamiałem się z jakąś postacią ze srebrnego ekranu.
homoseksualność (i cała ta radosna, mniej lub bardziej wesoła/dziwaczna/pojebana otoczka relacji międzyludzkich którą dostaje się gratis) tych postaci sprawiła, że jakimś cudem łapałem w lot to wszystko co tam się rozgrywało, pierwszy raz tak bardzo w jakąś postać się wczuwałem i z jakąś postacią się tak mocno utożsamiałem.
przez te 1039 odcinków zobaczyłem więcej uczuć i emocji znanych - jak mi się do pewnego czasu wydawało - tylko sobie, niż gdziekolwiek indziej.
płynął do mnie z tych historii przekaz "you're not alone" i "it will get better".
bardzo wiele mi to swego czasu dało.
drogi czytelniku, jeżeli przytrafiło ci się może poczucie zagubienia we własnej odmiennej orientacji seksualnej, to polecam Ci pośledzić trochę tą historię (tu link) - uświadamia ona w fajny sposób, że można naraz być gejem i żyć z podniesioną głową, być pewnym siebie, że da się osiągać swoje cele, mieć prawdziwego przyjaciela który jest hetero facetem i nie jest to niezręczne, znaleźć tego jedynego, przetrwać z nim szczęśliwie kupę zawirowań i po prostu być szczęśliwym.
a w międzyczasie tylko raz dostać wpierdol!
to by było na tyle o operze mydlanej Alles Was Zahlt.
skończyło się cotygodniowe oczekiwanie na to jak EskimoKissProject wrzucą w sobotę przetłumaczone odcinki z całego tygodnia.
ten rozdział najwyraźniej zostaje zamknięty.
PS - czuję niezmierną wdzięczność wobec trzech niemieckich wolontariuszko-tłumaczek z EskimoKissProject, które dzielnie i wytrwale tłumaczyły każdy (!) odcinek z wątkiem DeRo na angielski i wrzucały to na youtuba. chyba zaraz napiszę do nich jakieś podziękowanie.
________
edit - ja wiem, że 1000 odcinków brzmi tak, jakbym ja życia nie miał, ale każdy odcinek był skrócony mniej więcej do 6 minut, więc jest to porównywalne z 5-6 sezonami House'a. a to nie aż taki dramat... :P
na amen, śmiercią Romana.
niby sztampowe, ckliwe story jakich na pęczki w operach mydlanych.
a jednak coś więcej - jednopłciowość tej pary sprawiła, że śledząc ich historię dopiero teraz poznałem smak realności przedstawianych w tv uczuć. no tak, niby jest tyle spraw z którymi spotykamy się w życiu i które widujemy w tv i są identyczne dla osób hetero i homo, i powinne być identyczne dla osób hetero i homo w odbiorze.
a jednak.
po raz pierwszy tak bardzo utożsamiałem się z jakąś postacią ze srebrnego ekranu.
homoseksualność (i cała ta radosna, mniej lub bardziej wesoła/dziwaczna/pojebana otoczka relacji międzyludzkich którą dostaje się gratis) tych postaci sprawiła, że jakimś cudem łapałem w lot to wszystko co tam się rozgrywało, pierwszy raz tak bardzo w jakąś postać się wczuwałem i z jakąś postacią się tak mocno utożsamiałem.
przez te 1039 odcinków zobaczyłem więcej uczuć i emocji znanych - jak mi się do pewnego czasu wydawało - tylko sobie, niż gdziekolwiek indziej.
płynął do mnie z tych historii przekaz "you're not alone" i "it will get better".
bardzo wiele mi to swego czasu dało.
drogi czytelniku, jeżeli przytrafiło ci się może poczucie zagubienia we własnej odmiennej orientacji seksualnej, to polecam Ci pośledzić trochę tą historię (tu link) - uświadamia ona w fajny sposób, że można naraz być gejem i żyć z podniesioną głową, być pewnym siebie, że da się osiągać swoje cele, mieć prawdziwego przyjaciela który jest hetero facetem i nie jest to niezręczne, znaleźć tego jedynego, przetrwać z nim szczęśliwie kupę zawirowań i po prostu być szczęśliwym.
a w międzyczasie tylko raz dostać wpierdol!
to by było na tyle o operze mydlanej Alles Was Zahlt.
skończyło się cotygodniowe oczekiwanie na to jak EskimoKissProject wrzucą w sobotę przetłumaczone odcinki z całego tygodnia.
ten rozdział najwyraźniej zostaje zamknięty.
żeby nieco rozbić atmosferę, miła dla ucha piosenka:
________
edit - ja wiem, że 1000 odcinków brzmi tak, jakbym ja życia nie miał, ale każdy odcinek był skrócony mniej więcej do 6 minut, więc jest to porównywalne z 5-6 sezonami House'a. a to nie aż taki dramat... :P
niedziela, 4 września 2011
Kolega mój lubi tusz do rzęs,
pomadkę, błyszczyk, takie tam,
i jako człowiek wiecznie wytykany palcem jest,
jako chłopak też
Kolega mój artystyczny talent ma,
widzi sto milionów barw,
i mówi gdybym widział mniej, a widzę więcej niż bym chciał,
to bym kolorowe zycie miał
Kolega mój dużo koleżanek ma, spowiada im się raz po raz,
że tak jak one chciałby z winem i uśmiechem witać maj,
lecz niebezpieczny mamy kraj, aj jaj!
Kolega mój lubi tusz do rzęs,
pomadkę, błyszczyk, takie tam,
i jako człowiek wiecznie wytykany palcem jest,
jako chłopak też
Kolega mój wczoraj spytał mnie,
jak wyjść z sytuacji tej,
powiedział jeśli możesz połóż tej całej homofobii kres,
ja nie rozumiem jej
Adrian G, Adrian G, Adrian G, Adrian G, Adrian G, Adrian G,
Adrian, Adrian, Adrian, Adrian G powiedział coś o jakiejś homofobii, że on nie rozumie jej,
powiedział jeśli możesz połóż tej całej homofobii kres,
ja nie rozumiem jej, ojej...
pomadkę, błyszczyk, takie tam,
i jako człowiek wiecznie wytykany palcem jest,
jako chłopak też
Kolega mój artystyczny talent ma,
widzi sto milionów barw,
i mówi gdybym widział mniej, a widzę więcej niż bym chciał,
to bym kolorowe zycie miał
Kolega mój dużo koleżanek ma, spowiada im się raz po raz,
że tak jak one chciałby z winem i uśmiechem witać maj,
lecz niebezpieczny mamy kraj, aj jaj!
Kolega mój lubi tusz do rzęs,
pomadkę, błyszczyk, takie tam,
i jako człowiek wiecznie wytykany palcem jest,
jako chłopak też
Kolega mój wczoraj spytał mnie,
jak wyjść z sytuacji tej,
powiedział jeśli możesz połóż tej całej homofobii kres,
ja nie rozumiem jej
Adrian G, Adrian G, Adrian G, Adrian G, Adrian G, Adrian G,
Adrian, Adrian, Adrian, Adrian G powiedział coś o jakiejś homofobii, że on nie rozumie jej,
powiedział jeśli możesz połóż tej całej homofobii kres,
ja nie rozumiem jej, ojej...
biała plama zaczęła się zapełniać. powoli, ale jednak.
sobota, 3 września 2011
Subskrybuj:
Posty (Atom)