środa, 6 kwietnia 2011

poniedziałek, 6 kwietnia 2009

dziś mijają równo dwa lata od mojego pierwszego coming outu.

pamiętam jak miałem spisane listy pożegnalne do bliskich.
miałem też gruby sznur i wybrane miejsce.
tak na wszelki wypadek gdyby próba wyoutowania się poszła niefajnie.

ale ta próba poszła lepiej niż mogłem sobie zamarzyć.
i każdy coming out przed kolejnymi osobami również taki był.
od tego czasu jest tylko lepiej.

po raz pierwszy poznałem smak prawdziwych uczuć.
życie nabrało tempa, kolorów, znaczenia.

wszystko zaczęło się dziać "naprawdę".
również szczęście.



gratuluję sobie wyboru tej drogi.
życzę odwagi do podobnego wyboru ukrytym.






ŻĄDAM USTAWY O ZWIĄZKACH PARTNERSKICH

Brak komentarzy: