piątek, 3 grudnia 2010

"ofaak, ale zajebisty!"

niniejszym wprowadzam ranking i oceny.


zasady rankingu:
  • ranking będzie nieregularny i nieobiektywny
  • skala jest od 0 do 5. istnieje możliwość przyznania połowy bródki... tak, BRÓDKI.
  • no właśnie. oceny będą przyznawane w bródkach, bo zarost jest zajebisty :D a oto modelowa bródka z zajebistym zarostem:





a więc ranking czas zacząć :D


Ewan McGregor, za wybitne walory rudo-piegowe, niewinną minę i ZAROST otrzymuje...

4,5!


4 komentarze:

Anonimowy pisze...

A jednak. Wszystko kręci się tu wokół gejostwa. Nie masz pomysłu na swoje życie?

Unknown pisze...

ten blog zdecydowanie nie jest całym moim życiem, i przecież to, że tu wszystko kręci się wokół gejostwa nie oznacza, że w reszcie mojego życia też tak jest.
pomysł na życie mam, a ten blog mieści się w jego ramach.

btw, jestem ciekaw kim jesteś.

arson;) pisze...

jakimś homofobem czyżby? ;P

A ja chciałam Ci podziękować clevleen'ie za to, że (mam nadzieje) piszesz to, co myślisz. Że jesteś sobą. Myślę, że te obie strony, homoseksualiści i heteroseksualiści za bardzo się oddalają od siebie, poróżniają, wreszcie obrażają siebie nawzajem i ogólnie kłócą co jest bardzo nieprzyjemne. W dodatku odnoszę wrażenie, że tylko homoseksualiści próbują to zmienić, w sensie, polepszyć te stosunki (w sumie nie nie jest to dziwne, bo są dyskryminowani), a hetero wciąż nie chcą. To jest przykre, i wstyd mi czasem za przedstawicieli 'mojej' orientacji. Fajnie, że piszesz to co myślisz, bo dzięki temu mogę bardziej zrozumieć ten queer'owy świat. I okazuje się że wcale nie jest taki zły jak go homofobia maluje. Żeby osądzać, trzeba zrozumieć. A żeby zrozumieć, trzeba poznać - tak uważam.
Więc pisz dalej, a ja będę mogła być z siebie dumna, że gejostwo ani mnie nie odrzuca, ani nie przeszkadza, bo mam szansę go zrozumieć :)

Unknown pisze...

jeśli sądzisz, że tylko my próbujemy to zmienić, to to zmień :D oj tam, wstyd, nie wstyd... nie wybieramy po której stronie barykady się rodzimy :)
a co do osądzania, to prawda - żeby osądzać, trzeba zrozumieć. ale wolę nie osądzać, bo nigdy nigdy nic nie daje mi pewności, że naprawdę to coś rozumiem.
bardzo się cieszę z tego co piszesz i dziękuję za miłe słowa :)